czwartek, 2 lutego 2017

Ciąg dalszy długiego projektu

Nie wiem jak to się stało, ale uciekł mi jeden dzień tygodnia. Skoro tydzień nie poczekał i nadal upływa w zawrotnym tempie nie pozostało mi nic innego jak opublikować środowe czytanie i dzierganie w czwartek.

Z uwagi na to, iż ostatnio znaczną część swojego czasu jestem zmuszona przeznaczyć na naukę Tym samym inne czynności zostały przesunięte na dalszy plan. Niestety obowiązek idzie przed przyjemnością :/ A co za tym idzie, moja robótka nie przybiera znaczącą na długości. Obecnie wygląda to tak:


W czytaniu również nie osiągam zawrotnego tempa. Trudno więc powiedzieć mi coś więcej na temat książki. Pocieszające jest to, że już w połowie lutego moje katusze z nauką prawdopodobnie się zakończą i będę mogła przyśpieszyć zarówno dzierganie jak i czytanie. 

A wy jakie macie plany na luty?


6 komentarzy:

  1. Postępy w długim projekcie jednak są, powoli, po jednym dwa rządku dziennie i zanim się spostrzeżesz, już będzie skończony. Planów na luty nie mam, bo to tak krótki miesiąc, że skończy się zanim coś wymyślę. Powodzenia w nauce :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwałam tę chustę antystresową. Bo to nie od dziś wiadomo, że dzierganie odstresowuje. Tak więc kiedy nauka mnie przytłacza to sięgam po druty. To dlatego myślę, że mój długi projekt zostanie ukończony przed jeszcze końcem miesiąca 😁

      Usuń
  2. Tak naprawdę to żadnych. Zdaję się na przypadek, bo moje plany zawsze biorę w łeb. Długi projekt rośnie i pięknieje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam problem z planowaniem. Zawsze wychodzi inaczej niż myślalam. Jednak nie potrafię oprzeć się pokusie planowania 😊

      Usuń
  3. Plany na luty - przetrwać do marca w pracy a także przeczytać pozostałą literaturę obowiązkową zanim zacznie się nerwówka na uczelni. Ciekawa jestem efektu końcowego tej chusty. Powodzenia w nauce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnych planów. Jak cos planuję, to potem i tak nic z tego nie wychodzi.
    Pomalutku i robótka się zakończy. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń