środa, 26 kwietnia 2017

Mamusiu wróć ostatni raz

Czytanie o dzieciach nastroiło mnie na robienie czapeczek dla maluszków. W ramach środowego wspólnego dziergania i czytania "pożegnanie" z Alice oraz zwierzątko, ale nie zdradzę jakie. 


Niestety wolny czas, który mogłam przeznaczyć na przyjemności już się zakończył. Przyszła niestety pora na naukę. W imię mniejszej ilości egzaminów w wakacje mogę powiedzieć, że sesja już się rozpoczęła. Tym samym czas przeznaczony na czytanie, tego co lubię oraz dzierganie, kiedy mam tylko ochotę drastycznie się skurczył. Z tego też powodu czytanie o Alice bardzo się rozciągnęło. Na szczęście historia dziewczynki bardzo dobrze się zakończyła. Czytając książki Cathy Glass zawsze jestem zdumiona, że potrafi ona oddać całą siebie innym. Być może w przypadku słodkiej, dobrze wychowanej, czteroletniej dziewczynki było to łatwiejsze niż do dzieci, które w najmniejszym stopniu nie odwzajemniają poświęconego czasu i włożonego serca. Jednakże Cathy zawsze stara się widzieć dobro dziecka, bez względu na to, czy zostanie to docenione, czy nie.
Mamusiu wróć jest opowieścią nie tyle o dziewczynce, ale raczej o wadach działającego systemu. Dziadkowie, którzy zwrócili się o pomoc w opiece nad wnuczką, zostali oskarżeni o nieudolność. Dziewczynka trafiła do tymczasowej rodziny zastępczej. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Pracownicy społeczni w końcu przyznali się, że zbyt pochopnie podjęli decyzję i Alice mogła wrócić do domu - po prawie roku. A ostatecznie zamieszkała z matką, która powróciła do zdrowia i mogła zająć się córką.



Na szydełku zielone zwierzątko, które mam nadzieję już niedługo zaprezentować :)


2 komentarze:

  1. Zwierzątko w pięknym świeżym kolorze :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie moge takich historii czytac- od kiedy mam dzieci, za bardzo przemawiaja mi do wyobrazni. dobrze , ze historia dobrze sie skonczyla. iekawa jestem, co to za zwierzatko takie zielone- zabka? krokodyl?
    Pozdrawiam serdecznie ;D

    OdpowiedzUsuń